Jerzy ... Trela

Konrad Jerzego Treli zdaje się mówić: buntuję się, więc jestem. To nie jest bunt historyczny w tym znaczeniu, jaki temu pojęciu nadawali egzystencjaliści, bunt o odzyskanie wolności w społeczeństwie, ale raczej bunt metafizyczny. Wyzwanie skierowane przeciwko Bogu, który dopuścił w świecie zło, skazał człowieka na cierpienie i śmierć.

Pedagog

wychowawca wielu pokoleń artystów

Profesor sztuk teatralnych

rektor PWST 1984–1990

Poseł

na Sejm PRL IX kadencji
...
...
...
...
...
...

Niezapomniane kreacje Jerzego Treli

create and sell

Dziady - Adam Mickiewicz

reżyseria Konrad Swinarski

create and sell

Kartoteka - Tadeusz Różewicz

reżyseria Krzysztof Kieślowski

create and sell

Wyzwolenie - Stanisław Wyspiański

reżyseria Konrad Swinarski

create and sell

Szewcy - Stanisław Ignacy Witkiewicz

reżyseria Jerzy Jarocki

...

Od przyjaźni do miłości aż po grób

Jerzy i Georgeta Trela byli nierozłączni. Kochali się i wspierali, spędzili u swojego boku 50 lat — w miłości, zaufaniu i szacunku. Aktor nazywał żonę Jerzynką i powtarzał, że bardzo dużo jej zawdzięcza. Ukochana artysty poświęciła swoje życie rodzinie, ale nigdy nie miała o to do nikogo żalu, wręcz przeciwnie. Bardzo dobrze odnalazła się w tej roli, wychowując dwójkę dzieci i troszcząc się o codzienność jej bardzo zajętego męża. Rozdzieliła ich dopiero śmierć... Georgeta Trela odeszła w 2015 roku.

Fototeka

W przedstawieniach Jerzego Jarockiego, Konrada Swinarskiego, Andrzeja Wajdy, Kazimierza Kutza i Krystiana Lupy zagrał role różnorodne: od epizodów po bohaterów pierwszego planu, role, które należą do największych osiągnięć polskiego aktorstwa. Najpierw Jerzy Jarocki zobaczył w nim aktora charakterystycznego, o zdolnościach do deformacji. Zagrał więc Czeladnika w "Szewcach" (1971) i przewrotnego Agenta Murdel-Bęskiego w "Matce" (1972) - słynnych inscenizacjach sztuk Witkacego.

culture.pl/pl/tworca/jerzy-trela

marketplace
marketplace
marketplace
marketplace
marketplace
marketplace
marketplace
marketplace

O Jerzym Treli

Wielka olśniewająca rola. Od pierwszego ujęcia, jakby zastygłej maski. Strup, po wódzie i po życiu. Zator myślowy, chód tabetyka. Aktorstwo oszczędne, a tak wyważone, że najdrobniejszy sygnał uderza jasnością intencji. Jak choćby ten aktorski majstersztyk, kiedy skacowany i spięty łyknął nareszcie - i powieki z ulgą osunęły się o ułamek milimetra, spojrzenie wyrównało, głos uspokoił i przechodzi monotonnie rozluźniające frazy.

"Sztuka o rozpaczy", "Wiadomości Kulturalne" 26 lutego 1995, nr 9

......
"W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies."